Ja lubię banknoty, ale w kolekcjonerstwie hołduje zasadzie "warte zbierania jest to, co nie zostało zrobione do zbierania"
Gdyby to był zwykły banknoty puszczony normalnie w obieg to OK, ale jako że to jest kolekcjonerski bibelot w holderku to mnie on niezbyt rusza, choć spekulacyjnie jest to walor z dużym potencjałem:
* nowy i ładny
* możliwy do kupienia w większych ilościach (wystarczy, że ktoś wystosuje "wezwanie do sprzedaży" w cenie powyżej rynkowej)
* grafika się podoba
* motywy historyczne dodatkowo dodają skrzydeł
* ogólny sentyment na rynku jest pozytywny
* grupa osób zainteresowanych wzrostem jego ceny spora
Wszystko super, wiele wskazuje na to, że na walorach kolekcjonerskich jesteśmy na początku kolejnej, kolekcjonerskiej hossy - cykl koniunkturalny się zamkną, od krachu 2008 minęło już 8 lat

Pozdrawiam - Damian